Ale niespodzianka! Wracam z wyspy Reunion końcem września (rozwinięcie tematu na fanpage). Wracam, bośmy się nie dogadali. Bo nie lubię drinków z palemką i za bardzo cenię sobie mój indywidualizm. Rozminęłam się z rodziną, u której miałam praco-żyć jako au-pair. Z czystym sumieniem mogę skreślić z mojej Bucket List marzenie o numerze 103 o pracy au-pair. Spróbowałam, posmakowałam i wiem, że to nie dla mnie.
Na szczęście parę razy poudawało mi się uszczknąć chwilę dla siebie i dla swojej miłości – aparatu. Przychodzę do Was z garścią najnowszych fotografii. I z cytatem na dobrą jesień.
Albo…bez cytatu – za to wyobraźcie sobie, że przychodzę do Was z ciepłą herbatą, dobrym, słodkim ciachem i opowieściami. Opatulona w długi żółty szal, w dużym różowym swetrze. Wracam do Polski na jesień i cieszę się z tego szalenie, bo kocham tę porę roku. I wówczas będę do Was pisać i snuć historie, i zdawać relacje z ciekawych wydarzeń sztukowo-kulturalnych. I pięknie będzie.
A ja nauczę się siebie, bycia na moment na swoim i miłości.
Z.
Tak z ciekawości, to jak wrzucasz zdjęcia? Zmniejszasz je do 200 KB w programie?
PolubieniePolubienie
Piękne zdjęcia! 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję!
PolubieniePolubienie
Ależ piękne zdjęcia! Jestem totalnie zachwycona! I powiem Ci szczerze, że jeśli tego nie czułaś, to wcale się nie dziwię, że wracasz. Nie ma sensu się męczyć. Trzymam kciuki za plany!
PolubieniePolubienie
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Za wszystkie te słowa razem i każde z osobna ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba